poniedziałek, 9 maja 2016

Zmiana frontu.....


Po długich namysłach, przemyśleniach i rozmowach oraz pertraktacjach doszliśmy do wniosku iż aby nasza podróż, wyprawa ewentualnie wakacje były dla nas przyjemnością, to niestety musimy sobie je ułatwić. Ze względu na problemy z kolanem- ba nawet dwoma kolanami; Bastka oraz moje ze stopami ( mimo butów dobrej firmy, nabawiłam się nie byle jakich boleści). Podróż ukrócona pociągami to jedyne słuszne wyjście. Nie ma sensu dążyć do celu kosztem własnego zdrowia, mamy je jedne a cel zdobyty uszczęśliwia wtedy gdy możemy cieszyć sie nim w pełni sil.

Takze zwiedziliśmy Czechy ciut w wersji kolejowej, zatrzymując sie w dwóch super miejscach: Hluboka nad Vltavaou oraz w Cesky Krumlov. Ten ostatni godny zapamiętania poprzez urokliwe uliczki, Male kafejki, sklepiki, położenie miasta. Cos pięknego. Zdjęcia nie oddają tego wrażenia co na zywo. Staralismy sie ile można iść ale niestety droga na dworzec ciagla nas do siebie jak magnes.....wiec nabylismy bilet w kierunku Austri-Hallstatt i podarzylismy ku zachodzącemu sloncu 😏







2 komentarze: