niedziela, 8 maja 2016

Pierwsza pieczec - Praga

Wreszcie dotarlismy do Pragi. Oczywiście z pomocą samochodowo-autobusową bo idąc z tymi pęcherzami o własnych nogach chyba w tej chwili musielibyśmy miec je amputowane po same kolana.


Jednym slowem nie da sie opisac tego miasta. Mieszanka tu jest wszystkiego, meneli śpiących na środku drogi-jeden wygladal jakby juz niezyl, bogaczy, ludzi różnych narodowosci-jak wspomniałam ciężko znaleźć kogoś kto zna czeski, kilka pań lekkich obyczajów oraz mnóstwo tych "brudnoskorych" : taki odpowiednik Amsterdamu. Z tym ze tu chodza po mieście żołnierze z bronią w asyście strażnika miejskiego. Czy czujemy sie przez to bezpieczniej? Mmmmm NIE. Uświadamia taki widok tylko fakt, w jakich czasach zyjemy i to ze Czechy dmuchaja na zimne. Brrrr.... Ogólnie strasznie tu tłoczno, nie lubimy takiego gwaru i zycia w pospiechu.
Po ciężkim i wyczerpującym dniu znaleźliśmy miejsce na sen. Ozesz w mordę !!!! W zyciu nie widziałam czegos takiego ale to pewnie przez to ze malo podrozowalam i malo widziałam. Hostel jak ktos sie orientuje to nie to samo co hotel. Gdy ktos slyszal o domu studenta to nie jest mu to straszne - ja ogromnie otwarta na to co nas spotka i tak sie mega zdziwilam. Mieszkanie, kilka pomieszczen, kuchnia,lazienka, toaleta, salon, recepcja i.....pokoj z 5 lozkami piętrowymi przez który wchodzi sie do następnego i tam również kilka lozek. Yyyyy....WTF?
Byliśmy tak zmęczeni ze nie mieliśmy sily na szukanie czegos innego, po za tym bylo juz późno.


Rano odnalezlismy punkt po pierwszą pieczęć do naszych paszportów !!!!! Bazylikę Św. Jakuba. Piękne miejsce, urokliwe malowidła bla bla bla. Jak to w bazylikach i kościołach bywa. Weszliśmy również na Most Karola oraz zwiedziliśmy okolice w sumie szalu nie było.


Powoli dochodzimy do wniosku ze o własnych nogach to daleko nie zajdziemy....mimo wszystko idziemy dalej....na dworzec, szukac polaczenia dalej w kierunku Austrii....


https://m.facebook.com/miss#!/profile.php?id=100000950439407







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz